To nie jest typowa książka podróżnicza. Próżno w niej szukać oszałamiających opisów przyrody. Natknąć się za to można na siarczyste przekleństwa. I między innymi z tego powodu, książka nie jest przeznaczona dla młodzieży. I jeszcze z takiego, że czasem autor niebezpiecznie krąży wokół tematów związanych z seksem. Zawiera mnóstwo humoru i z pewnością może poprawić nastrój. Napisana została, nie przez rasowego podróżnika, ale człowieka, który postanowił pojechać w daleki świat na własną rękę, a któremu znudziły się wczasy typu all inclusive, zanim choć raz na nie pojechał.